Pogoda się zepsuła i pada, a wczoraj było tak ładnie, świeciło słońce, grillowaliśmy i jedliśmy na dworze. Teraz pilnuję, by nie wygasło w kuchni i kominku. Grzeję herbatę, by ciągle była gorąca.
Kota ciekawska miała ochotę wdrapać się na więźbę ganku, ale po przymierzała się tylko i odpuściła. Wiek już nie ten :-) w końcu ma 15 lat.
A moje palce wyglądają tak.
Wpadłam do kominka :-) Wkładałam duży kawał drewna, zaparłam się, by go dokładnie ulokować, obsunął się i by nie wylądować twarzą w kominku podparłam się dłonią. Jak ją wyciągnęłam z palców sterczały mi żarzące węgle. Jak palce wyglądają bez plastrów lepiej oszczędzić tego widoku. No super, a w przyszłym tygodniu idę do kosmetyczki na manicure, już widzę jej minę :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz