sobota, 27 marca 2010

I co teraz?


Z jabłonki zostało tylko tyle, co na zdjęciu.
Trochę żal, a nawet bardzo żal.
Nie będzie już kwitnienia na wiosnę i brzęku pszczół.

Wiosna, kwitną krokusy.

sobota, 6 marca 2010

Była i uciekła





A miało być tak pięknie, tzn było, bo 28 lutego na wsi prawie wiosna.
Znikł wszystki śnieg i nawet pierwsze kwiatki powyłaziły.
Kota szczęśliwa tarzała się w zaczątkach, a raczej pozostałościach trawki.
W domu złożyliśmy łóżko, jest ogromne i piękne. No i założyliśmy w końcu kinkiety, po ilu latach wiszenia żarówek, to aż wstyd przyznać.
No a dziś znów zima….