czwartek, 17 sierpnia 2017

Wzięłam

jeden dzień urlopu i w połączeniu ze Świętem Maryjnym spędziłam cudowne cztery dni na wsi. Pogoda wciąż piękna, słoneczna. W sobotę założyliśmy moskitiery. Pęknie wyglądają, te stare, już mocno zużyte, wykonane własnoręcznie przez nas, troszkę już straszyły.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz