poniedziałek, 15 sierpnia 2016

4 dni samotności

Zostaję sama z kotem. Wszyscy pojechali do pracy, mama z tatem bo mają umówione wizyty u lekarza. Ja mam 4 dni urlopu. Pierwszy samotny wieczór na wsi, Oglądam olimpiadę, piję rumianek z szałwią i zapijam kieliszeczkiem sosnówki. W przerwach między zawodami olimpijskimi podczytuję Grocholę.

Dla ocieplenia klimatu palę w kuchni :-)

Jutro w  planie  4 dniówka dla siebie :
  • rano herbata "bez majtek"  bo tylko w koszuli nocnej  :-)  z czystka, na ławce pod orzechem
  • na  śniadanie jajko na miękko i sałatka z rukoli z pokrzywą, oliwą i cytryną
Odpoczynek po karkówkach duszonych, pierogach, kalafiorach z bułeczką tartą i masełkiem, mizeriach ze śmietaną, kotlecikach mielonych, lodach i ciasteczkach, które się chętnie wcina w towarzystwie.
  • z prac domowych szorowanie podłogi ( to w ramach fitnesu :-)
  •  mycie okna i wymiana zasłonek z pastelowych na energetyzujące czerwone, lekko już jesienne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz